Aktualności

Treść
Sobótki w SuszcuJuż od kilkunastu lat w drugi Dzień Zielonych Świątków mieszkańcy Suszca spotykają się przy ognisku.
Wszystko zaczęło się od próbnych występów zespołu De Facto. Członkowie tego zespołu mieszkają w pobliżu byłej piaskowni przy ul. Szkolnej i zawsze w Zielone Świątki wychodzą przed swoje domy, by grać i śpiewać. Robią tak już od ponad 20 lat. – Jest taka tradycja w Suszcu, że w Zielone Świątki wychodzi się z domów i siedzi przy ogniskach. Żeby nikomu się nie nudziło, wyciągnęliśmy sprzęt i zaczęliśmy grać. Od tego czasu robimy tak co roku – wyjaśnia Piotr Mikołajec.
Wiadomość o tym szybko rozeszła się po okolicy.– Uczestniczę w tych spotkaniach od samego początku. Najpierw zespół grał w miejscu, gdzie wydobywano piasek, a ludzie przynosili koce i krzesła, i siadali wokół nich. Kiedy otwór zasypano, zespół przeniósł się na znajdujący się przy szkole parking – opowiada Roman z Suszca.
Od dwóch lat do organizacji sobótek włączyła się suszecka Grupa Odnowy Wsi. – Chcieliśmy pokazać ludziom i władzom naszej gminy, że jest tutaj wspaniałe miejsce na spotkania i różnego rodzaju imprezy. Niewiele miejscowości może w samym centrum robić ogniska. My możemy, ale najpierw trzeba zrobić tutaj porządek i zagospodarować teren. – tłumaczy sołtys Tadeusz Paszek.
Ognisko zapłonęło wieczorem, kiedy bawiło się tutaj kilkaset osób. Koło Gospodyń Wiejskich tradycyjnie serwowało kawę, herbatę i grzańca, a ochotnicza Straż Pożarna – kiełbasę i krupnioka z grilla oraz wodzionkę. Była też wata cukrowa i balony dla dzieci. Bawiono się do nocy.
Zielone Świątki ustanowione zostały dla upamiętnienia Zesłania Ducha Świętego na apostołów i założenia pierwszej gminy chrześcijańskiej w Jeruzalem. Są świętem ruchomym, obchodzonym pięćdziesiątego i pięćdziesiątego pierwszego dnia po Wielkanocy. W praktyce mają charakter uroczystości bardziej świeckiej niż religijnej. Są świętem rolników i pasterzy. W nocy z soboty na niedzielę na polanach i pastwiskach palono rytualne ogniska zwane na południu Polski sobótkami. Odpalano od nich pochodnie, z którymi obchodzono ziemię na pomyślność hodowli i zbiorów i aby ochronić przyszłe plony przed gradem. Od XVIII wieku popularne stały się zabawy i spotkania pod gołym niebem, które przybrały postać podmiejskich majówek.